Pokračování textu ze strany 19
44
Etyka, czyli ogół norm moralnych, nakłada na człowieka odpowiedzialność za każde życie, a nie posiadałaby wartości, gdyby nie mogła być powszechnie realizowana. Życie każdej jednostki, w tym również człowieka, polega na uczeniu się obcowania ze światem. Człowiek pierwotny uczył się obcowania z przyrodą. Dzisiaj, aby przeżyć, musimy postępować podobnie. Nikt nie dał nam świata na wyłączną własność. Mamy przywilej użytkowania go wraz ze światem roślinnym i zwierzęcym, bez którego nie przeżylibyśmy samotnie ani jednej minuty. Aby żyć zgodnie z przyrodą, musimy ją zrozumieć. Dlatego należy dostosowywać prawa do nowych sytuacji, spowodowanych przez człowieka, zgodnie z potrzebami społecznymi i przestrzegać już obowiązujących praw.
45
Przyjdzie czas, gdy więzienie ptaków w klatkach — papużek, kanarków, czegokolwiek bądź — będzie uważane za barbarzyństwo. Wierzę, że przyjdzie czas, kiedy będzie wolno chować psy domowe tylko temu, kto zapewni im wolny wybieg i dobre warunki do życia, dla jakiegokolwiek gatunku psa. Wierzę, że wreszcie będzie zakazane dręczenie cyrkowych zwierząt okrutną tresurą, iże ludzie nie będą się już bawić, przyglądając się takiej tresurze. Wierzę, że znikną małe, domowe akwaria, w których rybki tylko wegetują i w końcu giną w nienaturalnych, nieodpowiednich warunkach, które są tylko dręczącym więzieniem. Wierzę, że człowiek jednak zbliży się do swego własnego twierdzenia i zapewniania, że jest “przyjacielem zwierząt i obrońcą przyrody”.
Jednym z najszlachetniejszych obrońców takich moralnych stanowisk, a niedocenionym dotąd bojownikiem o prawa zwierząt, był profesor Miłosz Seifert (1887–1941), pisarz, tłumacz, pedagog, przyrodoznawca i założyciel czeskiej Ligi Leśnej Mądrości.
46
Istnienie drzew jest rzeczywiście bardzo osobliwe. Między wszystkimi żywymi istotami na naszej planecie właśnie drzewa zajmują zupełnie szczególną pozycję. Są ucieleśnieniem woli i pragnienia wzniesienia się na poziom ziemi, z której drzewo czerpie niewiarygodną siłę swego istnienia. Najwyższe drzewa wznoszą się swymi koronami dużo ponad sto metrów nad ziemią. Kiedy widzimy na przykład wielką lipę w pełnym kwiecie, gdzie naraz rozwija się i pachnie nektarem chyba milion złotych kwiatów, zastanowi nas, jaki to jest “motor”, który napędza całą tę zagadkową istotę, zwaną drzewem. Ziemia, z której wyrasta, jest często uboga, same kamienie. I oto, z tego, co w niej, szukając po omacku, wymacamy jako włosowate korzonki, wyrośnie z biegiem czasu kilka ton białego drewna, wiele ton liści, które sobie rok co rok wymienia i które same z siebie są godnymi podziwu organami. W ciągu stuleci swego życia drzewo dostarczy ogromne ilości tlenu, którym wspiera nasze życie. ..text pokračuje