Stránka:bw-tom9.djvu/154

Z thewoodcraft.org
Tato stránka nebyla zkontrolována

Leśny Almanach jak byśmy oczekiwali, że ktoś przyjdzie i wszystko sam wyjaśni. Wprawdzie ruch wooderafterski tą myśl szczerze śledzi już przez szereg lat i w ostatnim czasie odbył kawał drogi naprzód. Woodcrafterska droga jest jednak dla większych organizacji zbyt wymagająca i swoista. Naturalne obozowanie nie jest wszak w zadnym przypadku domeną ruchu woodcrafterskiego. W jaki sposób więc osią- gnąć jego większą popularność? Pójdźmy więc, abyśmy spróbowali znaleźć niektóre z założeń tego sposobu pobytu w przyrodzie i abyśmy mogli łatwiej znajdować swoją drogę. W ostatnich latach szybko rozwijają się różne sposoby obozowania w przyro- dzie. W naszym rozważaniu spróbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie, co kryje się pod pojęciem naturalnego obozowania, i jakie powody prowadzą dla takiego prostego sposobu obozowania w przyrodzie. Sposoby obozowania Styl obozowania jest najbardziej widocznym znakiem. Im bardziej jest on pro- sty, tn mniej wytworów cywilizacji otacza obozowicza, tym bardziej zbliża się on do ideału naturalnego obozowania. Warto jednak pamiętać o dwóch ważnych ostrzeżeniach. Po pierwsze nie można przesadzać i zawsze trzeba szukać rozsąd- ny znak równości między zamiarem i doświadczeniem obozowiczów. Po drugie należy codziennie spędzać jak najwięcej czasu bez kontaktu z cywilizacją. Trafnym pośrednikiem miedzy obozowiczami i przyrodą może być namiot tipi, jak również namiot podobnego rodzaju / na przykład w Niemczech masowo uży- wany namiot „„Kohte” czy czeski „Zubrzyk” /lub krótkoterminowe spędzenie no- cy pod gołym niebem, wszędzie tam, gdzie jesteśmy najbliżej przyrody. Również namioty innych rodzajów, jak piramida, jurta, namiot z podstawą płócienną lub zrobioną z drewna nie są bez wdzięku. Mniej stosowne są turystyczne namioty najróżniejszych kształtów, jak okrąglak, igloo, tunel czy muszla, wyposażone w podłogę. Najmniej skutkują drewniane budki i domki kempingowe. Rodzaj obozowania stwarza tylko założenia i sam w sobie nie wystarcza. Tak na przykład znajdujemy w przyrodzie doskonałe indiańskie, skautowe czy traperskie i „zale- siackie” obozy, gdzie pobyt w namiotach tipi nie ma z naturalnym obozowaniem niczego wspólnego. Większość czasu spędza się tam przez przygotowanie drew- na, o swojej okolicy nie wiedzą zupełnie niczego, a ich postrzeganie ogranicza przyrodę na samą tylko kulisę. I przy tym akurat spostrzeżenia są niezmiernie ważną częścią całej drogi. Przypomina mi się widok na namioty malowniczo roz- łożone na brzegu łąki, płonący ogień i przyjaciele rozmawiający szeptem. Wywo- 152