Pokračování textu ze strany 35
… chłopca i wyrabiającej w nim męzkość w całem znaczeniu tego wyrazu. Dość będzie przytoczyć konną jazdę, polowanie, obozowanie, tropienie i podchodzenie zwierząt i ptaków, znajomość gwiazd, taternictwo, pływanie, wiosłowanie, do których należy dodać gimnastykę i lekką atletykę, wreszcie żaglowanie i — tak modne dziś zagranicą — fotografowanie dzikich zwierząt na wolności. Ale na czele wszystkiego należy postawić osobiste męztwo w jego najwspanialszym przejawie — ocalenie cudzego życia z narażeniem własnego.
Dotychczas jesteśmy ciągle w sferze ogólnikowego postawienia kwestyi o wychowaniu pozaszkolnem: wychowanie to, jak widzimy, winno przedewszystkiem uwzględniać blizkie i bezpośrednie obcowanie dziecka z naturą w tem przekonaniu, że osobiste nasze usiłowania, zmierzające do poskromienia i ujarzmienia sił przyrody, posiadają dla nas samych znaczenie pierwszorzędnego środka pedagogicznego.
Ale oryginalność teoryi amerykańskiego reformatora polega nietylko na umiejętnem skoordynowaniu rozmaitych środków technicznych, mających na celu opanowanie przyrody, a zmierzających do osiągnięcia maximum rozwoju zarówno sił fizycznych jak i charakteru, do wyrobienia w chłopcach typu prawdziwej męzkości. Ideał Thompsona Setona jest ideałem czysto fizycznym, a jest nim dla tego, że „przeciętny chłopiec od lat dziesięciu do piętnastu na wzór każdego dzikiego jest czysto fizycznym w swoich dążeniach, i z pewnością twierdzić można, ..text pokračuje