Pokračování textu ze strany 68
… miejscu nie sposób[1]. Dość będzie przytoczyć ulubioną zabawę „w zająca i charty,“ gdy skautmaster wełnę, pokrajaną w cienkie pasy, rozrzuca po polu i lesie, lub we wsi przybija do wrót poszczególnych domów, poczem wysyła patrole, z których zwycięzcą uznany będzie ten, kto w określonym czasie odnajdzie i przyniesie jak najwięcej wełny. Często również urządzanem bywa t. zw. cross country running, zabawa polegająca na odtropieniu i „zaszczuciu” przez patrol poszczególnego skauta, wypuszczonego z miejsca zbornego na jakie pół godziny wcześniej przed innymi, lub na przekradzeniu się ściganego przez otaczający go łańcuch obławy: obie te zabawy uczą doskonale oryentowania się w nieznanej okolicy, korzystania z naturalnych przykryć, wybierania odpowiednich dróg i t. p. „Uśmiercanie” przeciwnika odbywa się przez trafienie go piłką tennisową, a ścisłe pilnowanie się przez wszystkich tej raz przyjętej zasady gry uczy tego, co anglicy nazywają „fair play,“ t. j. dobrowolnego poddawania się ustanowionym przepisom i zwyczajom.
Piszący te słowa był również świadkiem kilku zabaw nocnych, raz gdy skautmaster porzucił na polu chustkę, skropioną mocnym wyciągiem eukaliptusa, a po zapadnięciu zmroku wysłał kilka patroli w celu jej odnalezienia za pomocą węchu, następnie, gdy ..text pokračuje
- ↑ Por. wyżej cytowany podręcznik skautingu gen. Baden Powella tudzież tegoż autora Scouting Games London C. Artur Pearson ltd. 1910.