Pokračování textu ze strany 19
Wreszcie nie należy też zapominać o specyalnem zabarwieniu, jakiego w oczach młodzieży przybiera dzięki mustrze wojskowej ściśle przestrzegane i ściśle wymagane posłuszeństwo w domu i w szkole. Wyłamanie się z pod rozkazu stanowić będzie zawsze dla kilkunastoletniego chłopca rodzaj bohaterskiego czynu, tem bardziej godnego podziwu, im większą była grożąca zań odpowiedzialność, posłuszeństwo zaś w najlepszym razie traktowanem będzie przez niego jako cnota dziecinna, jako przymus, z którego z pewnością z biegiem czasu wyrośnie. Tym czasem pod wpływem musztry wojskowej słowo to nabiera w jego rozumieniu głębszego, szlachetniejszego znaczenia, staje się cnotą męzką, przenikającą cały system życia od góry do dołu, obowiązującą nietylko jego jako nieletniego, lecz i jego dorosłych zwierzchników, zarówno przełożonych, jak i podwładnych, zarówno oficerów, jak i szeregowców, W szeregu czy w polu zmuszony zarówno do bezwzględnego posłuszeństwa względem starszych, jak i do wymagania takiego samego posłuszeństwa od młodszych, chłopiec nietylko uczy się rozkazywać, lecz przedewszystkiem nabiera przekonania, że posłuszeństwo nie jest bynajmniej przekleństwem dziecinnego wieku, tyranją domu lub szkoły, ani też dowodem słabości, ulegającej sile, lecz naodwrót najszczytniejszą, bo najtrudniejszą cnotą wolnego wieku męzkiego, objawem świadomej siły dość potężnej, aby się poddać dobrowolnie pod cudzy rozkaz, skoro tego wymaga dobro zbiorowości.